Byłem na tej wystawie [Polaków portret własny] 5 stycznia i drugi raz 25 stycznia. Byłem wzruszony. I nie chodzi tu o samą estetyczną wartość obrazów, ale przede wszystkim o sens tej wystawy, o jej wielowymiarową wymowę, o wyzwalającą się atmosferę. Myślę, że w dość istotnym stopniu te moje przeżycia oddają słowa, które wpisałem do księgi pamiątkowej wystawy: „Odetchnąłem Ojczyzną i nadzieją”. Istotnie, to było tak, jakbym odnalazł swój dom rodzinny, wytęskniony, gdzieś tam zagubiony. To było także tak, jakbym sam się odnalazł. Przynajmniej na chwilę.
Wrocław, 3 lutego
Roman Skawiński, zbiór dzienników Archiwum Opozycji OK, sygn. AO II/140, [cyt. za:] Droga do „Solidarności”. Lata 1975–80, wybór i oprac. Agnieszka Dębska, Warszawa 2010.